poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Kontrola

KONTROLA

„Danie swej owcy czy krowie dużej, przestrzennej łąki jest sposobem kontrolowania jej”


Życie w obrębie Natury Buddy oznacza umieranie chwila za chwilą, jako mała istota. Kiedy tracimy równowagę to umieramy, lecz równocześnie rozwijamy się i wzrastamy. Wszystko, co widzimy, zmienia się tracąc swą równowagę. Wszystko wygląda pięknie, a przyczyną tego jest fakt, że nie ma w tym równowagi, a tło jest zawsze w doskonałej harmonii. Oto jak wszystko istnieje w rzeczywistości Natury Buddy, tracąc równowagę na tle doskonałej równowagi. Tak więc, jeśli widzicie rzeczy bez uprzytomnienia sobie tła Natury Buddy, wszystko wydaje się być formą cierpienia. Lecz jeśli rozumiecie tło istnienia, zdajecie sobie sprawę, że cierpienie samo w sobie jest tym, jak żyjemy i jak rozszerzamy twoje życie. Tak więc w zen czasami podkreślamy niezrównoważenie czy nieład życia.
W dzisiejszych czasach tradycyjne malarstwo japońskie stało się całkiem sformalizowane i pozbawione życia. Z tego powodu rozwinęła się sztuka nowoczesna. Dawni malarze praktykowali umieszczanie na papierze kropek w artystycznym nieładzie. Jest to dość trudne. Nawet jeśli próbujesz to robić, zazwyczaj to, co robisz, jest ułożone według jakiegoś porządku. Myślisz, że potrafisz to kontrolować, lecz nie potrafisz; prawie niemożliwe jest ułożenie kropek w nieporządku. To samo dotyczy zajmowania się własnym codziennym życiem. Nawet jeżeli próbujesz w jakiś sposób kontrolować ludzi, jest to niemożliwe. Najlepszych sposobem kontrolowania łudzi jest ośmielić ich, aby psocili. Wówczas będą oni pod kontrolą w jej szerszym znaczeniu. Danie swej owcy czy krowie dużej, przestrzennej łąki jest sposobem kontrolowania jej. To samo z ludźmi: wpierw pozwól im robić, co zechcą i obserwuj ich. Oto najlepszy sposób. Ignorowanie ich nie jest dobre; to najgorszy sposób. Niewiele lepsze jest kontrolowanie ich. Najlepiej jest ich obserwować, i tylko obserwować bez prób kontrolowania. Ten sposób jest również skuteczny dla was samych. Jeśli chcecie osiągnąć doskonały spokój w waszym zazen, nie powinniście niepokoić się różnymi wyobrażeniami, które znajdujecie w swoim umyśle. Pozwólcie im przychodzić i odchodzić. Wówczas będą one pod kontrolą. Lecz ten sposób nie jest taki łatwy. Brzmi to prosto,
lecz wymaga pewnego specjalnego wysiłku. Jak dokonać tego rodzaju wysiłku - to sekret praktyki. Załóżmy, że siedzisz w jakichś niezwykłych okolicznościach. Jeśli będziesz próbował uspokoić swój umysł, nie będziesz w stanie siedzieć, a jeśli będziesz próbował być spokojny, twój wysiłek nie będzie właściwym wysiłkiem. Jedynym wysiłkiem, który może ci pomóc jest liczenie oddechów lub koncentrowanie się na wdechu i wydechu.
Mówimy - koncentracja, lecz koncentrowanie naszego umysłu na czymś nie jest prawdziwym celem zen.
Prawdziwym celem jest widzieć rzeczy takimi, jakie one są, obserwować rzeczy takimi, jakie są i pozwolić
wszystkiemu przemijać tak, jak przemija. Oznacza to wzięcie wszystkiego pod kontrolę w najszerszym
rozumieniu tego słowa. Praktyka zen to otwieranie małego umysłu. Tak więc koncentracja jest tylko środkiem, by pomóc ci urzeczywistnić „wielki umysł" lub umysł, który jest wszystkim. Jeśli chcecie odkryć prawdziwe znaczenie zen w codziennym życiu, musicie zrozumieć znaczenie skupiania umysłu na oddechu i ciele we właściwej postawie w zazen. Powinniście przestrzegać reguł praktyki, a wasze zgłębianie powinno stać się bardziej subtelne i staranne. Tylko w ten sposób możecie doświadczyć żywotnej wolności zen.
Zenji Dogen powiedział: „Czas podąża z teraźniejszości ku przeszłości". Jest to absurd, lecz w naszej
praktyce niekiedy jest to prawdą. Czas, zamiast postępować z przeszłości do teraźniejszości, podąża wstecz z teraźniejszości do przeszłości. Yoshitsune był słynnym wojownikiem, który żył w średniowiecznej Japonii. Z powodu sytuacji w kraju został wysłany do północnych prowincji, gdzie go zabito. Zanim wyjechał, pożegnał swoją żonę, która później napisała w poemacie: „Tak jak odwijasz nić ze szpulki, chcę by przeszłość stała się teraźniejszością". Kiedy powiedziała to, uczyniła rzeczywiście czas przeszły teraźniejszością. W jej umyśle przeszłość stała się żywa i była teraźniejszością. Dogen powiedział: „Czas podąża z teraźniejszości ku przeszłości". Dla naszego logicznego umysłu nie brzmi to prawdziwie, lecz dzieje się to w rzeczywisty doświadczeniu czynienia czasu przeszłego teraźniejszym. Tu mamy poezję i tu mamy ludzkie życie. Kiedy doświadczamy prawdy tego rodzaju, oznacza to, że odnaleźliśmy prawdziwe znaczenie czasu. Czas nieprzerwanie podąża z przeszłości do teraźniejszości i z teraźniejszości do przyszłości. Jest to prawdą, lecz prawdą jest takie, że czas podąża z przyszłości do teraźniejszości i z teraźniejszości do przeszłości. Pewien mistrz zen powiedział: „Pójść jedną milę na wschód, znaczy to samo, co pójść jedną milę na zachód". Oto prawdziwa wolność. Powinniśmy zdobyć ten rodzaj doskonałej wolności.
Jednakże nie sposób odnaleźć doskonałej wolności bez pewnych reguł. Ludzie, szczególnie młodzi ludzie,
myślą, że wolność jest tylko robieniem tego, co zechcą, że w zen nie ma potrzeby stosowania żadnych reguł.
Lecz dla nas posiadanie pewnych reguł jest absolutnie konieczne. Nie oznacza to, że zawsze podlega się
kontroli. Dopóki macie reguły, macie szansę na wolność. Próby osiągania wolności bez zdawania sobie sprawy z reguł nie mają znaczenia. Aby osiągnąć tę doskonałą wolność praktykujemy zazen.
-Shunryu Suzuiki "Umysł zen, umysł początkującego" fragment.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz